Coraz mniej awarii wodociągowych w Bytomiu
Od trzech lat w naszym mieście spada liczba awarii wodociągowych. W 2009 roku było ich 909, rok później 676, a w zeszłym roku już tylko 437.
Każdy, kto jej doświadczył wie. Awaria wodociągowa to nic przyjemnego. Przydarzyła się chyba większości z nas. Odkręcamy kran, a tu nic. A mieliśmy swoje plany. Trzeba zrobić pranie, pozmywać naczynia albo zwyczajnie zaparzyć herbatę. Zdenerwowani dzwonimy do dyspozytora Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego i słyszymy, że jest awaria i wody nie będzie kilka godzin.
Żeby takich sytuacji było jak najmniej, Bytomskie Przedsiębiorstwo Komunalne zainwestowało w sieć wodociągową. I są efekty. W mieście zmniejszyła się liczba awarii. Ilość awarii spadła przede wszystkim dzięki modernizacji starej i wysłużonej sieci wodociągowej oraz regulacji ciśnienia wody w wodociągu – mówi Krzysztof Dziuba, kierownik Działu Pogotowia Wodociągowo-Kanalizacyjnego i Diagnostyki Sieci Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego.
Sieć wodociągowa w Bytomiu jest systematycznie modernizowana. W zależności od tego, ile BPK ma środków finansowych na ten cel. Przypomnijmy. W styczniu zakończyła się przebudowa prawie kilometra wodociągu w ulicy Lazarówka w Suchej Górze. Przebudowa sieci wodociągowej została zrealizowana też w ramach unijnego projektu „Poprawa gospodarki wodno-ściekowej na terenie gminy Bytom”. Inwestycja trwała kilka lat i dobiegła końca w zeszłym roku. W jej ramach przebudowano 62,81 km wodociągu. Stare, nieszczelne, skorodowane i łatwo pękające sieci wymieniono na nowe między innymi na osiedlu domków fińskich w Miechowicach, w Szombierkach, Suchej Górze i na osiedlu im. gen. Jerzego Ziętka.
Mniej awarii to nie tylko wymiana starego wodociągu na nowy. To też racjonalna gospodarka ciśnieniem jakie jest w sieci, czyli stabilizacja tego ciśnienia. Pomogło w tym między innymi montowanie specjalnych urządzeń – reduktorów ciśnienia, które regulują ciśnienie w wodociągu oraz wdrożenie tzw. systemu telemetrycznego, czyli zastosowanie aparatury, która na bieżąco monitoruje pracę całej sieci w mieście. Poszczególne dzielnice Bytomia są dzielone na tzw. strefy zasilania. Dzięki temu ciśnienie w wodociągu może zostać dopasowane do potrzeb danej strefy, właściwie do zabudowy, liczby korzystających z sieci mieszkańców, ukształtowania terenu – mówi Krzysztof Dziuba. Stabilne, wyregulowane ciśnienie wody w sieci sprawia, że nie ma dużych wahań, przekroczeń i uderzeń ciśnienia, wodociąg pracuje spokojnie. Sieci nie pękają, nie rozszczelniają się. Awarie występują rzadziej, a żywotność sieci wydłuża się. Same plusy – tłumaczy. Dzisiaj średnie ciśnienie dla całej sieci wodociągowej wynosi 4,0-4,5 bara, a mieszkańcy coraz rzadziej są zaskakiwani brakiem wody w kranach.
Bytomskie Przedsiębiorstwo Komunalne ma pod swoją opieką ponad 444 km sieci wodociągowych. Chociaż już dziesiątki kilometrów wodociągu zostały przebudowane, to i tak jest jeszcze dużo do zrobienia, bo nasze wodociągi mają swoje lata. 24% sieci ma nie więcej niż 5 lat, 9% to wodociąg liczący sobie 6-10 lat, 13% – 11-20 lat. Powyżej 20 lat to aż 54% sieci. Z tego 19% liczy sobie więcej niż 50 lat.